– Istnieją dwa główne modele finansowania tak dużych inwestycji – mówi Ziemowit Iwański, dyrektor wykonawczy spółki GE Hitachi, która zamierza wystartować w przetargu na dostawcę technologii.
Przytacza przykład Finlandii, gdzie na wyspie Olkiluoto powstaje trzeci blok elektrowni atomowej.
– Tam współinwestorami w budowie nowych bloków jądrowych są najwięksi odbiorcy energii elektrycznej. Co im to daje? Nowoczesne elektrownie są projektowane na co najmniej 60 lat, w związku z tym mają pewność, że ceny energii elektrycznej nie będą się zmieniać w przyszłości – wyjaśnia Ziemowit Iwański.
Podobny scenariusz pozyskania kapitału zapowiada się w Polsce. Na początku miesiąca, podczas Forum Ekonomicznego Krynicy, trzy główne spółki energetyczne – KGHM, Tauron i Enea – podpisały z PGE list intencyjny w sprawie budowy elektrowni. W zamian za udział w finansowaniu mogą dostać dostęp do energii przez nią wytwarzanej. Szczegóły udziału spółek w tej inwestycji będą jednak ustalane dopiero w kolejnych miesiącach. Warto przypomnieć, że KGHM jest największym w Polsce odbiorcą energii.
– Właściwym podejściem jest ocena różnych, potencjalnie możliwych scenariuszy finansowania. Czyli to, co w tej chwili robi PGE, sprawdzając poszczególne oferty technologiczne w powiązaniu z modelami finansowania – uważa przedstawiciel GE Hitachi.
Podkreśla znaczenie udziału w przedsięwzięciu polskich inwestorów.
– Nie należy zapomnieć o tym, do czego ta elektrownia mogłaby służyć. Jeżeli jest strategiczną potrzebą w Polsce zbudowanie sektora energetycznego, który jest niezależny od czynników zewnętrznych, należy wybudować elektrownię z udziałem polskich współinwestorów – tłumaczy.
Tego typu przedsięwzięcie, gdzie umowa zawierana jest przez kilku dużych graczy, obarczone jest jednak ryzkiem.
– Elektrownia, która może działać przez 60 lat, skazuje współudziałowców na długoterminową współpracę – uważa Ziemowit Iwański. – Należy się liczyć z tym, że w którymś momencie interesy tych akcjonariuszy mogą być rozbieżne. Oczywiście zawsze można z tej współpracy zrezygnować przekazując prawa własnościowe jednemu z nich.
W przypadku tak dużego projektu, można starać się o niskooprocentowane kredyty z agencji eksportowych – amerykańskich, europejskich, azjatyckich.
– Tego typu finansowanie z reguły jest bardzo korzystne – wskazuje dyrektor. – W różnych warunkach poszczególne modele inaczej się sprawdzają.
Rząd zakłada wybudowanie dwóch siłowni jądrowych o łącznej mocy 6 tys. MW. Pierwszy reaktor ma zostać uruchomiony ok. 2022-2023 roku. Koszt budowy tej pierwszej elektrwoni jest szacowany na 35-50 mld zł.
Otrzymuj na skrzynkę pocztową informacje o nowych ogłoszeniach, artykułach i promocjach.