– Wolę, żeby cały ten proces był przeraźliwie nudny i przebiegał zgodnie z zasadą, że to musi być zmiana bardzo płynna. Rynek właściwie nie powinien odczuć w pierwszej chwili, że nastąpiła jakaś zmiana. Jeśli to odczuje, to może być symptom, że coś poszło nie tak– wyjaśnia Ludwik Sobolewski.
Nie podaje kolejnego terminu, kiedy platforma UTP (Universal Trading Platform) mogłaby wystartować.
– To nie będzie 2 listopada. W połowie listopada podejmiemy decyzję, kiedy to będzie. To jest ogromny projekt, który wprowadza cały polski rynek kapitałowy, nie tylko GPW, do nowej rzeczywistości technologicznej. Uwzględnia ona i odzwierciedla to, co się na świecie działo w ostatnich latach, a więc obrót automatyczny, wielka rola programów, tzw. algorytmów, które wyręczają inwestorów. To będzie duża zmiana – podkreśla prezes GPW.
Zmiana, która jednak będzie wymagała dużego przedsięwzięcia edukacyjnego, czyli zaznajomienia uczestników rynku giełdowego, czyli inwestorów i pośredników z nowymi mechanizmami.
Ludwik Sobolewski podkreśla również, że prace nad platformą, zakupioną od amerykańskiej NYSE Euronext, są finalizacją większego procesu wdrażania nowych technologii.
– W ostatnich latach w sensie technologicznym właściwie powstała nowa giełda warszawska, która ma już niewiele wspólnego z tym, co było wcześniej – przekonuje Ludwik Sobolewski. – Zachodzą pewne procesy, które są mniej zauważalne dla uczestników.
Jak dodaje, to między innymi dzięki tym zmianom warszawska giełda stała się liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Migracja danych z dotychczasowego systemu Warsetu na nową platformę nastąpi pod koniec roku. Jak zapewniają przedstawiciele giełdy, UTP będzie wydajniejszy i szybszy oraz będzie się charakteryzował większą przepustowością, co oznacza, że obsłuży znacznie więcej zleceń i nowe typy zleceń. Maksymalna wydajność w systemie Warset to 328 zleceń na sekundę. W systemie UTP jest to około 60 razy więcej, bo ok. 20 tysięcy.
Otrzymuj na skrzynkę pocztową informacje o nowych ogłoszeniach, artykułach i promocjach.